Regionalne Smaki Sądecczyzny w tradycyjnym wydaniu, wspaniali Goście i muzyka na żywo w wykonaniu Ewy Novel i Marka Tumidajewicza – tak w skrócie można podsumować kolację, która odbyła się 7 września w restauracji SIENNA 104 w Heron Live Hotel.

Kolacja składała się z 7 dań degustacyjnych inspirowanych tradycyjnymi przepisami. Nad ich przygotowaniem czuwali Szefowie Kuchni Heron Live Hotel. Przybyli Goście mieli okazję spróbować klasycznych potraw z wykorzystaniem najwyższej jakości produktów pochodzących z rejonu Sądecczyzny. Każde serwowane danie, przed podaniem, zostało szczegółowo omówione. Wszystkie potrawy zachwycały nie tylko wyglądem, ale również smakiem.

Kolacja rozpoczęła się od degustacji regionalnego pieczywa z dodatkami. Świeżo wypieczone podpłomyki, proziaki, chleb sądecki czy maca z dodatkiem masła z ukwaszonej śmietany, a także smalcu zaostrzyły kubki smakowe i były wstępem do dalszej uczty smakowej.

Drugą przystawką była pasztetowa z fasoli „Piękny Jaś” podana z marynowanymi grzybami i macierzanką, która spełnia nie tylko rolę rośliny ozdobnej, ale posiada szereg nieocenionych właściwości zdrowotnych.

Zakąskę na ciepło stanowiły pierogi z kaszanką w akompaniamencie gruszki i cebuli – apetyczna kompozycja regionalnych smaków podana w nowoczesnej formie.

Następnie przyszła pora na zupę. Na talerzach pojawił się klarowny żurek z kiełbasą jagnięcą podany z jajkiem przepiórczym. Smakował wyśmienicie. Dosłownie – jak w domu.

Pierwszym daniem głównym tego wieczoru była ryba. Pieczony sandacz w towarzystwie brukwi i koperku zachwycił Gości połączeniem składników i smaków. Całość idealnie komponowała się z lemoniadą z chmielu, rabarbaru i miodu.

Daniem głównym nr 2 był długo pieczony boczek z glazurą z suskiej sechlońskiej i selerem podanym na dwa różne sposoby – puree i palony. Pierwszy raz podczas kolacji został wykorzystany największy przysmak Małopolski, czyli suska sechlońska – podsuszona i podwędzona śliwka węgierka. Warto wspomnieć, że jest to produkt ze znakiem Chronionego Oznaczenia Geograficznego, a Szlak Suszonej Śliwki wyznacza wszystkie gospodarstwa, w których wytwarzana jest suska sechlońska.

Finiszem kolacji był deser. Zaproponowane przez Szefa Kuchni jabłko z kurkami z okolicznych lasów oraz lody ze śliwowicy podane z kruszonką ze śliwki i musem piernikowym były doskonałym zwieńczeniem Regionalnych Smaków Sądecczyzny.

Głównym celem wydarzenia było przeniesienie wszystkich do tradycyjnych, domowych kuchni, gdzie wciąż królują wiejskie smaki. Mamy nadzieję, że ta sentymentalna podróż udała nam się i wszystko smakowało jak kiedyś, w domu u babci, z delikatnym akcentem nowoczesności 🙂 Warto także dodać, że niektóre dania serwowane podczas kolacji, zostały przygotowane wg autorskich przepisów Gospodyń Wiejskich. Będzie je można również znaleźć w książce pt. Regionalne Smaki Sądecczyzny, która niebawem pojawi się w sprzedaży.