Wakacje 2020 będą zupełnie inne niż wszystkie.

Jak je zaplanować, aby były bezpieczne, a zarazem wesołe i aktywne, spróbujemy coś podpowiedzieć ?

 

Nie da się ukryć, że  to będzie podróżowanie, bez swobody jaką mieliśmy dotychczas, a z zachowaniem środków ostrożności oraz zdrowego rozsądku.

Jedno jest pewne, trzeba będzie się do wszystkich wymogów przystosować i na jakiś czas przyzwyczaić. Jednak aby nasze podróżowanie kojarzyło się z miłym i ciekawym wspomnieniem zachęcamy do stworzenia na sam początek planu podróży i zapoznania się z historią oraz atrakcjami danego regionu. Dziś chcemy zachęcić do odwiedzenia zamków jakie położone są w pobliżu Jeziora Rożnowskiego (powiat nowosądecki, województwo małopolskie).  

Bardzo często nie doceniamy i nie znamy naszych bliższych i dalszych okolic. Dlatego w cyklu krótkich artykułów chcemy Państwu zaprezentować ,,skarby” jakie napotkamy na obszarze wokół Jeziora Rożnowskiego.

 

Zamki w okolicy Jeziora Rożnowskiego

Jednym  z obiektów godnym polecenia  jest Zamek Tropsztyn w miejscowości Wytrzyszczka w niedalekiej okolicy od Jeziora Rożnowskiego. Historia tego zamku jest szczególnie niezwykła, gdyż powiązana jest ze Skarbem Inków z Peru.

Zamek został wzniesiony w XIII wieku jako warownia broniąca biegnącego tędy szlaku handlowego na Węgry tzw. Bramą Sądecką. Pierwszym władcą budowli był Dobrosław Ośmiróg zwany Gierałtem. Od drewnianej zabudowy po murowane ściany – zamek zmieniał swoich właścicieli i przechodził wielkie przemiany.

W XVIII wieku potomek fundatorów zamku w Niedzicy – Sebastian Berzewiczy, wyjechał do Peru. Poślubił Inkaską Indiankę, z którą miał córkę – Uminę. Niestety był to czas najazdu Hiszpanów na Inków. Z królewskiego rodu Inków przy życiu pozostał bratanek naszego rodaka – Andreas Tupac Amaru II. Ożenił się on z jego córką Uminą, po czym cała rodzina uciekła do Europy zabierając ze sobą część królewskiego skarbu Inków. Klątwa Inków ich losu jednak nie oszczędziła i przy życiu został tylko Sebastian i jego wnuk – Unkas, który przyjął polskie imię i nazwisko jako Antoni Benesz. Jego dziadek Sebastian ukrył gdzieś legendarny skarb Inków. Podobno ciąży na nim klątwa, która dotknie każdego, kto będzie chciał go odnaleźć. Zakaz złamał prawnuk Antoniego – Andrzej Benesz, który w Niedzicy w 1946 roku odkrył inkaskie pismo, wiążące skarb z zamkiem w Tropsztynie. To właśnie on w 1970 roku przejął ruiny zamku. Niestety 6 lat później poszukiwania skarbu przerwała jego tragiczna śmierć w wypadku samochodowym. Czyżby zadziałała klątwa?

Badania radiestetów wskazują na istnienie 14-15 metrów pod ziemią dużej komnaty i obecność metali. Legenda głosi, że może być to skarb Inków.  

Już dzisiaj serdecznie zachęcamy do poznania tego tajemniczego i niesamowitego miejsca.

 

Opracowanie: Fundacja Horyzont360

Żródło: www.polinar.pl/tropsztyn/zamek,  mojamalopolska.pl, pl.wikipedia.org